W dniach od 26 sierpnia do 1 września tego roku w Brzuchowicach w Domu Pielgrzyma odbyły się rekolekcje połączone z wypoczynkiem dla osób samotnych, starszych i chorych. Głównym organizatorem była s. Grażyna Bocheńska, józefitka, która na codzień w ciągu wielu lat opiekuje się tymi i wieloma innymi ludźmi ze Lwowa i okolic.
Z tegorocznego wypoczynku skorzystało 20 osób, chociaż początkowo miało być więcej, ale z różnych przyczyn nie mogli pojechać. Codziennie były modlitwy, Msza św. i program rozrywkowy. Siostrze pomagali ksiądz Andrzej Niedzielski, p. Zofia Skulska i p. Eugenia Kowalska. Osoby podopieczne cieszyły się swoją wspólnotą i życzliwością wolontariuszy i gości, zapraszanych na poszczególne dni wypoczynku.
W szczególny sposób chcemy podziękować kapeli ze Lwowa pod kierownictwem p. Edwarda Sosulskiego, którzy wzruszyli do łez swoim śpiewaniem piosenek lwowskich. Również dziękujemy dzieciom i młodzieży z parafii Miłosierdzia Bożego z Rzęsnej, którzy pomagali w przygotowywaniu liturgii, a inni swoim śpiewem, tańcami i młodzieńczym zapałem przypomniały podopiecznym ich lata dziecinne i młodzieńcze, czym wnieśli wiele radości w ich serca. Na ręce ks. Władysława Biszko, dyrektora Domu Pielgrzyma, dziękujemy tym, którzy nas gościli, szykowali jedzenie i poczęstunek, oraz przygotowali wyśmienite warunki dla naszego pobytu. Ten wypoczynek był możliwy dzięki naszemu Archidiecezjalnemu «Caritas Spes», który sfinansował wszystkie wydatki, za co dziękujemy przez osobę ks. Wiesława Dorosz, dyrektora wszystkim ofiarodawcom i zapewniamy o modlitewnej pamięci.
Wiele osób, spośród podopiecznych, którzy jeszcze w latach ubiegłych byli z nami, odeszło do wieczności, inni ze względu na pogorszenie zdrowia nie może już brać udziału w tych spotkaniach. Ta świadomość jeszcze bardziej utwierdza nas w przekonaniu, jak bardzo ważny jest dla nich ten czas, który może być ostatnią w tym życiu okazją do bycia we wspólnocie wiary i miłości, śpiewania piosenek i wspólnej modlitwy.
Bogu niech będą dzięki za to, że nam pozwolił i w tym roku cieszyć się tym czasem w dobrej pogodzie i wśród życzliwości wielu ludzi. Po tygodniu wypoczynku podopieczni zostali rozwiezieni do swych domów szczęśliwi i z nadzieją na kolejne spotkanie za rok.